Ogródek Jordanowski w czasach świetności

Miejsce zabaw najmłodszych mieszkańców Augustowa. Gorąco i z sentymentem wspominane. Niektórym zakręci się łza w oku! Dla mnie zjazd z rakiety był traumatycznym przeżyciem – wspominam kolejkę dzieciaków (bynajmniej nie spokojnych) ciemne wnętrze i ostre elementy wystające ze ślizgu. Ale być może za wcześnie używałem tej atrakcji (jeżeli chodzi o mój wiek) lub za późno (jeżeli chodzi o wiek rakiety). Zdjęcia pochodzą z sierpnia 1967 roku.

3

Dodaj komentarz